www.legnickiepole.fora.pl

gdzie mieszkają · Gość

Cytat z artykułu: Plazma – gorący kartofel: "Henryk Babuśka jest mieszkańcem Nowej Wsi Legnickiej, gdzie ma powstać inwestycja.
– Czy ja chciałbym zatruwać miejsce, w którym mieszkam od lat i mieszka moja rodzina?”

W związku z powyższym mam pytanie. Czy synowie Wójta Henryka Babuśka wrócili już z Stanów Zjednoczonych, aby móc zamieszkać przy zakładzie utylizującym odpady?

Gość

[quote="Anonymous"]

Jest nadzieja. · Gość

Na stron facebook Jacka Karwana kandydata na posła znalazłem bardzo ciekawy wpis, który zamieściłem poniżej. Jest jeszcze nadzieja, że ktoś pomoże mieszkańcom gminy w rozwiązaniu problemu i podejmie dialog z władzami.

MIESZKAŃCY GMINY LEGNICKIE POLE OCZEKUJĄ DIALOGU Z WÓJTEM.

Władza uzyskana w demokratycznych wyborach to wielka odpowiedzialność za udzielone zaufanie. Zaufania tego nie można zawieść. Podstawą budowy takiego zaufania jest dialog. Jako Poseł RP będę zawsze stał po stronie obywateli w przypadku brak takiego dialogu. Jako Poseł RP uczynię wszystko, aby skutecznie pomóc mieszkańcom Legnickiego Pola w nawiązaniu dialogu i rozwiązaniu zaistniałego problemu.

Jacek KARWAN - Kandydat na Posła RP

Mariusz Jończyk

STOP – reaktorom plazmowym

Wójt Gminy Legnickie Pole, pomimo sprzeciwu mieszkańców Gminy, w dalszym ciągu nie zamierza wycofać się z planowanej budowy zakładu przetwarzania odpadów przemysłowych w naszej Gminie !

W ramach protestu przedstawiliśmy wójtowi Gminy petycję, pod którą podpisało się około 1500 osób. Jednakże obecna władza nic sobie z tego nie robi, chociaż w każdym wywiadzie wójt podkreśla, że nic nie zrobi wbrew woli mieszkańców Gminy. Wójt ignoruje swoich mieszkańców pomimo ich jasnego stanowiska w niniejszej sprawie. Również część radnych wybranych w demokratycznych wyborach niepoważnie traktuje swoich wyborców nie wspierając postulatu mieszkańców Gminy.

Legnickie Pole ma bogatą historię oraz piękne walory przyrodnicze, które w pierwszej kolejności powinny być wykorzystane. Nie zgadzamy się z pomysłem Wójta, który chce z naszej Gminy zrobić wysypisko śmieci! Wójt uzyskała mandat społeczeństwa – dziś te społeczeństwo w liczbie 1.500 wzywa Wójta do wsłuchania się w jego głos! Nie dopuścimy do tego, aby społeczeństwo te traktować instrumentalnie!

ciekawy artykół · Gość

Na stronie internetowej lubin.pl znalazłem taki ciekawy artykuł.

KGHM truje ludzi?
Tagi: huta arsen KGHM

Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez KGHM do głogowskiej prokuratury złożył tamtejszy radny, Paweł Chruszcz. Według niego Polska Miedź sfałszowała wyniki pomiarów stężenia związków arsenu emitowanego przez Hutę Miedzi Głogów. To pierwiastek, który truje ludzi. Okazuje się, że w Lubinie takich badań dotąd nie prowadzono, więc nie wiadomo czy podtruwani nie są też mieszkańcy naszego miasta. Będzie to teraz sprawdzać ochrona środowiska.

Stężenie tego metalu ciężkiego nad Głogowem przekracza normy o ponad 250 procent – wynika z pomiarów Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska z 2013 roku. Arsen wydobywa się z rudy podczas produkcji miedzianych katod, dlatego mieszkańcy winią właśnie głogowską hutę. Tymczasem, według pomiarów prowadzonych przez KGHM, stężenie arsenu na terenie zakładu jest niższe niż to nad miastem.

– Jeżeli zbadamy to, co huta emituje, a następnie sprawdzimy stężenie w powietrzu na terenie Głogowa, to okazuje się, że arsenu jest w tym powietrzu więcej niż my emitujemy. Zachodzi pytanie, skąd bierze się ta dodatkowa ilość arsenu? Na pewno nie pochodzi z huty – przekonuje Dariusz Wyborski, rzecznik prasowy KGHM.

– Jak to jest możliwe, że mogą być takie duże rozbieżności? – zastanawia się Paweł Chruszcz, radny Rady Miejskiej w Głogowie, który w tej sprawie złożył zawiadomienie do prokuratury.

Sprawą arsenu zajął się również prezydent Głogowa. Dwukrotnie wydał negatywną opinię dla Programu Ochrony Powietrza dla strefy dolnośląskiej. Chce także sprawdzić, jaki wpływ pierwiastek ten ma na zdrowie mieszkańców. – Jeszcze w tym roku zlecimy wykonanie stosownej ekspertyzy – mówi prezydent Rafael Rokaszewicz.
Do prokuratury o wszczęcie śledztwa w sprawie zatruwania środowiska już w 2013 roku zwrócił się Grzegorz Woźniak, stomatolog z Głogowa. Wówczas WIOŚ odnotował po raz pierwszy znaczne przekroczenie norm stężenia arsenu w powietrzu. Dentysta postanowił wyemigrować z rodziną do Szwajcarii.
– Cała moja rodzina zaczęła chorować. U większości stwierdzono niedoczynność tarczycy. Jest to choroba, którą powoduje m.in. nadmiar arsenu, ale wtedy jeszcze tego nie wiedziałem. Szukałem różnych informacji. Wiedziałem, że powietrze jest zanieczyszczone, ale brałem pod uwagę wyziewy z szybu św. Jakuba. Dopiero po publikacji wyników przez WIOŚ w 2013 roku było jasne, że chodzi o hutę i arsen – mówi Grzegorz Woźniak, pochodzący z Głogowa stomatolog.
Od 2013 roku niewiele się zmieniło. W powietrzu, szczególnie nad Głogowem, stężenie arsenu nadal jest bardzo wysokie.
– Jest wyższe niż powinno być. Nie ukrywamy tego. Wszystkie wyniki badań można znaleźć na naszej stronie internetowej – mówi Łucja Strzelec, kierownik delegatury WIOŚ w Legnicy.

Według KGHM takie stężenie, jakie jest w tej chwili, mimo że przekracza normy, nie jest szkodliwe dla zdrowia. – Nie wszystko, co truje, truje w każdym stężeniu i w każdej ilości – mówi Dariusz Wyborski, rzecznik miedziowej spółki.

Nie wiadomo, jak ten pierwiastek wpływa na zdrowie pracowników głogowskiej huty. – O ile dzisiaj normy są pokazane, o tyle nie wiemy, jak ciągłe przebywanie w tej atmosferze działa na pracownika – mówi Leszek Hajdacki, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego i przedstawiciel załogi w radzie nadzorczej KGHM.

Jak można przeczytać w medycznej literaturze, nadmiar arsenu powoduje niezwykle silne zatrucia. Wszystkie związki tego metalu są mniej lub bardziej rakotwórcze. Objawy zatrucia występują zwykle po kilku latach. Mogą nimi być liczne nowotwory skóry, płuc, nerek, wątroby, a niekiedy i pęcherza moczowego. Dariusz Wyborski tłumaczy, że właśnie prowadzone są badania załogi, a wyników można się spodziewać do końca roku.

Nie tylko głogowianie mają powody do obaw. Radny województwa dolnośląskiego z Lubina, Krzysztof Kubów złożył interpelację do marszałka w sprawie wpływu arsenu na zdrowie mieszkańców pozostałych miast Zagłębia Miedziowego. Okazuje się, że w Lubinie takich badań nigdy nie przeprowadzono. – Jestem zaskoczony, że przez tyle lat nie było w Lubinie tych badań. Tym bardziej, że mieszkamy pomiędzy dwiema hutami miedzi – mówi Krzysztof Kubów.
Po interwencji radnego, marszałek zlecił odpowiednie badania. – Ustawimy w Lubinie poborniki pyłu, a następnie będziemy badać stężenie arsenu w tym pyle – mówi Łucja Strzelec, kierownik legnickiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska we Wrocławiu.
Wiadomo, że w Legnicy tego typu badania były przeprowadzone. – Tu normy nie zostały przekroczone – mówi Łucja Strzelec. Legniczanie mogą więc spać spokojnie.
Materiały filmowe:
Dlaczego więc jedynie w Głogowie normy są przekroczone aż o ponad 250 procent? Czy to Huta Miedzi Głogów emituje tyle tego trującego pierwiastka do powietrza?
Z odpowiedzi na interpelację radnego Kubowa wynika, że do trzeciego kwartału 2016 roku Polska Miedź zobowiązała się do zmniejszenia o połowę emisji pyłu z Huty Miedzi Głogów, a tym samym obniżenia emisji szkodliwych pierwiastków także arsenu.

gość · Gość

A co myślicie o zafałszowanych danych przedstawianych radnym, a radni naszej gminy to łykają. Chodzi mi o Raporty Oddziaływania na Środowisko, Karty Informacyjne itp. dokumenty potrzebne do podjęcia uchwał
Dlaczego to łykają?
Bo przedsiębiorca może truć, byle płacił sowite podatki do gminy!

VW · Gość

Taka duża, zdawałoby się wiarygodna i poważna firma jak VW też ma problem z prawidłowością danych o emisji spalin silników diesla.

Czy to nie jest zastanawiające?

Gość

Witam serdecznie,

w najbliższą niedzielę 25 października traf dziesiątkę i wybierz Twojego Posła Jacka Karwana.

Twój głos jest ważny bo nie miejsce na liście, ale ilość uzyskanych głosów decyduje o tym kto zostanie Twoim Posłem.

Twój wybór, Twój Poseł.

Jacek Karwan

kandydat na Posła RP
Prawo i Sprawiedliwość: Lista nr 1 pozycja 10
[/i][/u]

Zadbajmy o DIALOG · Gość

Gość

A czy kandydat Karwan wie, że musi prowadzić dialog z Krzysztofem D.???

porządna firma????? · Gość

lca.pl · Gość

Ciekawy artykuł z portalu lca.pl

Legnica ma zmniejszyć emisję arsenu i ozonu
2015-10-29 18:52:00
Sejmik wojewódzki uchwalił program ochrony powietrza dla Legnicy. Jest on konsekwencją przekroczenia poziomów docelowych arsenu i ozonu w powietrzu.
O przekroczonym poziomie alarmowym stężenia ozonu w powietrzu w Legnicy głośno było w sierpniu. Mówiło się wtedy również przekroczonych normach arsenu.
Z uzasadnienia do czwartkowej uchwały sejmiku wojewódzkiego dowiedzieć się można, że przekroczenia dopuszczalnego poziomu arsenu i ozonu w Legnicy Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska odnotował już w 2013 roku.
Inwentaryzacja emisji wykazała łączną emisję arsenu na poziomie 300 kg. Jego głównymi "producentami" są zakłady przemysłowe. Huta Miedzi Legnica, Instytut Metali Nieżelaznych oraz WPEC wyemitowały łącznie 240 kg arsenu. Emisja z ogrzewania indywidualnego wyniosła 60 kg.
W ramach programu naprawczego huta oraz instytut zobowiązały się do redukcji emisji pyłu o 50 procent. Zapewnić ją ma "poprawa skuteczności oczyszczania gazów technologicznych". Sejmikowa uchwała wskazuje też na konieczność realizacji przyjętego przed dwoma laty przez legnickich radnych programu ograniczenia niskiej emisji.
W ramach tego programu Legnica otrzymała niedawno z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej 1,8 mln zł. Pieniądze te magistrat wykorzysta na dotacje dla osób wymieniających ogrzewanie węglowe na ekologiczne źródła ciepła, tj. ogrzewanie elektryczne, gazowe lub z sieci WPEC.

Gość

gość · Gość

i tak będzie w naszej gminie, nikt nie będzie zwracał uwagi na normy, będzie totalny syf, ale naszym radnym i wójtowi tego nie przetłumaczysz, liczy się tylko kasa, tylko dla kogo?

artykół · Gość

Artykuł z strony onet.pl.

Nowe zarzuty wobec Volkswagena, koncern dementuje
Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (EPA) poinformowała o stwierdzeniu manipulowania przez Volkswagena pomiarem spalin także w pojazdach z silnikami dieslowskimi o pojemności 3 l. Rzecznik koncernu zaprzeczył tym zarzutom.
Agencja Associated Press informuje, że chodzi o ok. 10 tys. pojazdów, w tym modele VW Touareg z 2014 roku, Porsche Cayenne z 2015 roku oraz Audi A6 Quattro, A7 Quattro, A8 i Q5, model rocznikowy 2016.

Według EPA służące manipulacji oprogramowanie na czas pomiaru testowego włącza układy redukujące zawartość szkodliwych substancji w spalinach, po czym wyłącza je natychmiast po zakończeniu pomiaru. Pojazdy z tymi silnikami emitują podczas normalnej eksploatacji do 9 razy więcej tlenków azotu niż podczas pomiaru testowego - podkreślono.

Pojęcie modelu rocznikowego nie zawsze odnosi się do daty wyprodukowania samochodu. Często auta, które w ostatnich miesiącach roku opuszczają fabrykę, są określane jako model rocznikowy z roku następnego.

"Volkswagen po raz kolejny zignorował obowiązek przestrzegania prawa, które chroni jakość powietrza dla wszystkich Amerykanów" - powiedziała przedstawicielka EPA Cynthia Giles.

Volkswagen przyznał się we wrześniu do instalowania oprogramowania umożliwiającego manipulowanie pomiarem spalin w czterocylindrowych silnikach dieslowskich o mniejszej pojemności - 1,6 litra i 2 litry. Natomiast poniedziałkowe informacje EPA rzecznik koncernu zdecydowanie zdementował.
"Volkswagen AG podkreśla, że w sześciocylindrowych silnikach dieslowskich o pojemności 3 l nie instalowano oprogramowania w celu zmienienia w niedopuszczalny sposób wartości pomiaru spalin" - oświadczył rzecznik koncernu. Zapewnił zarazem, że Volkswagen będzie w pełni współpracował z EPA, by wszystko w pełni wyjaśnić.

ciekawostka · Gość

Ciekawostka z portalu lca.pl

Smog wisi nad Legnicą. Jest gorzej niż w Krakowie
2015-11-07 10:28:25
W piątek zanieczyszczenie powietrza w Legnicy było najwyższe w Polsce! Fatalna sytuacja trwa od kilku dni. Niestety urząd miasta udaje, że nic się nie dzieje.

W piątkowy wieczór o godz. 22.00 stacja pomiarowa przy Al. Rzeczpospolitej odnotowała poziom pyłu zawieszonego PM 10 - 489 µg/m3. Dopuszczalna norma została przekroczona wielokrotnie. Zanieczyszczenie powietrza w piątek było największe w kraju. Legnica wyprzedziła w zestawieniach nawet tradycyjnie już zmagający się ze smogiem Kraków. Więcej! Nasze miasto znalazło się w europejskiej czołówce.
O tym, że Legnicy zagraża smog pisaliśmy już w piątek. Na problem zwracali nam też uwagę czytelnicy. Nie dostrzegają go jednak w urzędzie miasta. Służby prezydenta odpowiedzialne za komunikację społeczną na temat smogu milczą. Szkoda, bo pył PM 10 jest bardzo szkodliwy. Konsekwencje wdychania takiego powietrza mogą być bardzo poważne.

Toksyczne związki w powietrzu mogą wywoływać raka płuc, choroby serca, czy astmę. Jest to szczególnie niebezpieczne dla dzieci oraz osób starszych. Kontaktu ze smogowym powietrzem powinny unikać zwłaszcza osoby chore na astmę, ze schorzeniami skóry i oczu oraz pacjenci leczący się na choroby układu krążenia.