www.legnickiepole.fora.pl

Gość

Zwyciężyliśmy!!! Madziu gratulacje wielkie i szczere oraz podziękowanie że się zgodziłaś podjąć ten trud.

Od dziś mamy nowego sołtysa czyli Magdę Ryglicką.
Zmiana której dokonaliśmy pokazuje że trzeba chcieć, trzeba mieć kogoś komu się chce i trzeba ludzi którzy chcą zmian i potrafią je przeprowadzić.
Od dziś musimy robić wszystko by wspomóc Magdę w jej pracy. Sołtys bez mieszkańców niewiele zdziała, on jest naszym głosem i naszym ramieniem.
Wybory i nowy sołtys (hmmm... w sumie czy to się odmienia na sołtysową? niech się znawca polszczyzny wypowie) pokazały że jesteśmy razem, że Koskowice czekają na zmiany i chcą tych zmian. Jeżeli dołożymy do tego deklarację wójta Henryka Babuśki że pomoże to możemy osiągnąć wiele dla dobra tego naszego miejsca na ziemi z którym się związaliśmy i dla którego chcemy działać.
Madziu! Mam nadzieję ze mówię w imieniu wielu: pomożemy Ci w tym i możesz na nas liczyć tak jak deklarowaliśmy wcześniej.
Chcieliśmy zmian nie po to by działać przeciwko komukolwiek (mimo tego jak odebrali to niektórzy uczestnicy zebrania wiejskiego i mimo tego co mówili już po zakończeniu głosowania), chcieliśmy zmian by coś się zmieniło, by wieś w której mieszkamy zmieniła się i ludziom się chciało działać na jej rzecz. Nie sztuką jest dzielić, sztuką jest jednoczyć ludzi we wspólnej sprawie i jak pokazało głosowanie udało nam się to zrobić. Liczę na to że uda nam się to pociągnąć dalej, i że zapał nie zmaleje oraz świadomość faktu że wszystko przed nami będzie pozwalała nam z pełną energią działać i pracować.

By zacytować Luisa Llacha: Tak! możemy osiągnąć wszystko!

Gość

Gratulacje i powodzenia😃

Gość

Gmina nie była w całości gotowa by pokonać mocną ciemną jej stronę. Ale widać są miejscowosci, które radzą sobie z naciskiem. Gratulacje Smile

wieśniak z Koskowic · Gość

O determinacji większości mieszkańców Koskowic (przeciwników sołtysa) a także drugiej strony niech świadczy liczba obecnych na zebraniu - ponad 200 osób w tym uprawnionych do głosowania 186. 20 minut oczekiwania by wejść na salę. Mimo to zebranie przebiegło bez większych zgrzytów choć zachowania pewnych osób którym nie spodobał się wynik wyborów było żenujące. Czy w innych wsiach wybory sołtysa wywołały (wywołają) tyle emocji ?. Oby to zaangażowanie nie skończyło się tylko na tym jednym zrywie lecz przyniosło efekty w dalszych działaniach. Niech w tej wsi dzieje się jak najlepiej.

Gość

niech moc będzie z Wami

Gość

Brawo Koskowice!

Macie komfort. Możecie używać prawdziwej demokracji.

Niestety są małe miejscowości, że demokracja to rodzina!

Dla niezorientowanych.

Kilka różnych nazwisk może świadczyć, że rodziną nie są.

Niestety to rodzina, plus osoby u nich pracujące.

Były przypadki, że ci z rodziny, nie mieszkają w naszej miejscowości. tylko są w niej zameldowani. I niestety mają prawo uczestniczyć w wyborach! Mało tego mogli kandydować!

Na czas wyborów sołtysa przyjeżdżali specjalnie , by głosować za rodziną. Normalne!

Na tym zebraniu bez problemu wydano im karty do głosowania, a osobom zamieszkałym w sołectwie od kilkunastu lat, a nie zameldowanym kart nie wydano.

Czy zrobiono to słusznie? Statut wyraźnie mówi o zamieszkaniu, a nie o zameldowaniu.
Ktoś powie że zaniedbanie, bo można wpisać sie w gminie na listę.
Dobrze. Ale czy muszę?

Czy ktoś może to zreferować?

Gość

Zameldowanie nie świadczy o miejscu stałego zamieszkania. Niestety jak to w tym kraju prawo jest albo bardzo ogólnikowe albo tak skomplikowane ze nikt nie rozumie o co chodzi. W każdym z obu przypadku służy to tym co chcą zrobić "jak mi się widzi".

Ustawa o samorządzie gminnym zawiera odniesienie do ordynacji wyborczej , natomiast w ordynacja wyborcza odsyła w kwestii miejsca zamieszkania do Kodeksu Cywilnego. Jednym słowem bałagan na kółkach.
Również orzecznictwo w tej sprawie jest niejednoznaczne czyli co sąd to inaczej. WSA we Wrocławiu stwierdził że by głosować na sołtysa trzeba być wpisanym na listę wyborców, Sądy w Gdańsku i Warszawie stwierdziły że wcale tak być nie musi bo miejsce stałego zamieszkania określa osoba której to dotyczy (oświadczenie).
Należy też zwrócić uwagę że o ile w wyborach powszechnych występuje obowiązek sporządzenia list wyborców (powodowane jest to kwestiami praktycznymi gdyż okręgi są większe i nie wszyscy się znają) o tyle wybory sołtysa są wyborami lokalnymi i listę wyborców tworzy się na bieżąco poprzez wpisywanie się na nią. Na dodatek zazwyczaj ludzie się znają choćby z widzenia więc weryfikacja uprawnień może być prowadzona na bieżąco.
Tak nawet na naszym wiejskim zebraniu były osoby zamieszkujące w Legnicy, tam przebywające i żyjące a mimo to na prośbę pewnych osób były i głosowały na byłego sołtysa (na rodzinę jak to zauważyłeś). Jednak nic to nie zmieniło więc chyba nie warto rozrywać o to szat. To że ludzie o tym wiedzą (bo nie ja gdyż wiem to od innych mieszkańców gdyż nie znam wszystkich a nawet nie znam większości mieszkańców Koskowic), widzieli to i oczywiście skomentowali. Ja osobiście uważam że nic się nie stało, mieli prawo głosować jeżeli chcieli a jeżeli komuś w sposób oczywisty się to nie podobało to wówczas należało wstać i to powiedzieć. Było minęło, zaczynamy liczyć czas od nowa.

Jak ci zależy na decydowaniu o wsi to dla świętego spokoju wpisz się na listę bo inaczej należało by statut sołecki zaskarżać oraz zaskarżać decyzję wójta podjętą w ogłoszeniu o zebraniu wiejskim i osobach uprawnionych do glosowania. Jednak to na dzień dzisiejszy trochę po czasie jest bo na zebraniach wiejskich które będą będzie się liczyło czy mieszkasz na wsi czy też nie, będą się liczyły pomysły jakie złożysz - oczywiście mam nadzieję że tak będzie (choć graniczy ona z pewnością).
Tak jak Magda powiedziała po wyborze na sołtysa: żyjemy tu razem i nikt się z powodu zmiany sołtysa nie wyprowadzi. Działajmy razem i zróbmy cos dla wsi czyli dla siebie. Trzeba tylko chcieć przykład co można: choćby razem park posprzątać, popatrz jak może być fajnie, przychodzi trochę osób, każda ze swoimi grabiami, sprzątamy po sprzątaniu skrzynka piwka, grill i już jest impreza integracyjna jak się patrzy Very Happy

Nie trzeba worka kasy, nie trzeba specjalnej organizacji itp. trzeba tylko chcieć - na marginesie to wcale nie mój pomysł ale jednego z członków rady sołeckiej.